Ponad 2 tysiące haseł dotyczących historii i życia codziennego w getcie warszawskim – wirtualne kompendium wiedzy na temat zamkniętej dzielnicy żydowskiej w Warszawie jest już dostępne. Ponadto, wybór haseł został wydany w wersji książkowej.
Po zakończeniu tzw. wielkiej akcji likwidacyjnej 21 września 1942 roku w tzw. getcie szczątkowym rozpoczął działalność ostatni szpital w getcie warszawskim. Funkcjonująca od 17 września, po likwidacji szpitala przy ul.Stawki 6/8, tymczasowa izba chorych okazała się niewystarczająca dla wszystkich szukających pomocy chorych. Stąd też lekarze Izrael Milejkowski i Józef Stein starali się pozwolenie na otwarcie szpitala przy ul. Gęsiej6/8 (obecnie: ul. Anielewicza). Pracował tam nieliczny już personel zarówno Szpitala dla Dzieci im. Bersohnów i Baumanów, jak i Szpitala Starozakonnych na Czystem przy ul. Gęsiej 6/8, które przestały funkcjonować wcześniej. Przed wojną w dwóch kamienicach obecnie przekształconych na placówkę medyczną znajdowały przedsiębiorstwa handlowe, składy towarowe, biura, a także mieszkania prywatne i pokoje hotelowe. Przystosowanie gmachu do potrzeb szpitalnych nie było łatwe i zajęło dwa tygodnie. Pielęgniarka Sabina Gurfinkiel-Glocerowa wspominała, że wszyscy pracownicy nowej placówki aktywnie włączyli się w prace: Wszyscy bez różnicy myli okna, drzwi i podłogi, czyścili toalety. Nikt nie szemrał, bo wszyscy chcieli stworzyć bodaj cień naszego dawnego szpitala (Gurfinkiel-Glocerowa, 1962, 111). Konieczne okazało się dostosowanie instalacji wodno-kanalizację i remont niektórych pomieszczeń. Wyposażenie placówki trzeba było sprowadzić z poprzednich szpitali.
Brakowało personelu technicznego i sprzątającego, co negatywnie wpływało na funkcjonowanie placówki.
Pomimo tak trudnych warunków szpital udało się uruchomić. Dysponował on 400 łóżkami i posiadał pięć oddziałów: zakaźny, wewnętrzny, dwa chirurgiczne i dziecięcy. Ordynatorkami tego ostatniego były Anna Margolis i Helena (Hela) Keilson. Dyrektorem ostatniego szpitala pozostał Józef Stein, kierujący wcześniej placówką na Czystem, a wicedyrektorką – Anna Braude-Heller, lekarka naczelna szpitala dziecięcego. Funkcje administratorów sprawowali natomiast Henryk Kroszczor i Ignacy Sztabholc. W budynku pracowały też uczennice i absolwentki Szkoły Pielęgniarstwa, kierowanej przez Lubę Blum-Bielicką.
Do szpitala szybko zaczęło zgłaszać się coraz więcej pacjentów, również spoza getta – skoszarowane w miejscach pracy. Wkrótce okazało się, że liczba łóżek jest niewystarczająca. Szczególnie wielu chorych przebywało na oddziałach zakaźnym, na który trafiali z powodu tyfusu, którego wzrost zachorowań można było obserwować zimą 1942/1943, oraz chirurgicznych, gdzie operowano i leczono postrzelonych. Cały czas brakowało wielu koniecznych sprzętów i materiałów. Poprawiła się natomiast sytuacja aprowizacyjna szpitala, co było spowodowane wznowieniem działalności Zakładu Zaopatrywania, kierowany przez Abrahama Gepnera. Toteż wyżywienie chorych, aczkolwiek niewystarczające pod względem kalorycznym, zaspokajało minimalne potrzeby pacjentów (Kroszczor, 1970, 44–45).
Kiedy kilka miesięcy później rozpoczęła się akcja styczniowa, Niemcy kilka razy blokowali szpital. Chorych, którzy nie mogli się poruszać, zabijano na miejscu, a pozostałych prowadzono na Umschlagplatz. Większość pracowników (razem z rodzinami) zdołała się ukryć na terenie gmachu. Wśród nich byli Kroszczor, Gurfinkiel-Glocerowa, Blum-Bielicka, Stanisław Waller, Franka Isserelis i Adina Blady-Szwajger. Nie wszystkim udało się jednak przeżyć i część personelu została wywieziona razem z pacjentami (m.in. Milejkowskiego, Sarę Zofię Syrkin-Birkensztajn, Chaima Glauternika). Z kolei ordynator oddziału chirurgicznego Dawid Amsterdamski zmarł po powrocie do swojego mieszkania, już po zakończeniu akcji. Widok, jaki zastali ci, którzy przeżyli, był dramatyczny. Po odejściu SS-manów w łóżkach leżały trupy z wyciągami chirurgicznymi i z szynami. Uratował się jakiś chłopiec (był trupio blady), hitlerowcy wzięli go za zmarłego. Noworodki leżały w krwawych kałużach w pięknych białych łóżeczkach, wspominała przełożona pielęgniarek (Blum-Bielicka, 1960, 76).
Po zakończeniu deportacji część personelu pozostała na miejscu, próbując po raz kolejny uruchomić szpital, ale wielu pracowników przeszło na tzw. aryjską stronę. Inni wybrali pracę w szopach. Mimo to w zabudowaniach przy ul. Gęsiej 6/8 ponownie zaczęto przyjmować chorych. Zaczęliśmy radzić, czy szpital powinien być nadal czynny. Większość była tak przygnębiona, że uważała, że nie. Niemcy będą znów przychodzili, zabierali i zabijali chorych, nie ma więc sensu uruchamiać szpitala. Była jednak mała garstka fanatyków szpitala, która chciała nieść pomoc chorym nawet na 5 minut przed dwunastą. I ja byłam wśród tych fanatyków. Życie pokazało, że jesteśmy jednak potrzebni, bo już nazajutrz do szpitala zaczęli przybywać chorzy: ci, co wyskoczyli z wagonów, i ci, których Niemcy postrzelili; błagali o pomoc. Mała garstka lekarzy i pielęgniarek zajęła swe posterunki i przystąpiła do wypełniania swoich szczytnych obowiązków (Gurfinkiel-Glocerowa, 1962, 111). Zakład Zaopatrywania przekazał potrzebne artykuły żywnościowe. Jednocześnie rozpoczęło się przygotowywanie kryjówek i schronów oraz budowanie bunkrów.
Kiedy w kwietniu 1943 roku w getcie wybuchło powstanie, Niemcy podpalili szpitalne zabudowania, a następnie zamordowali chorych oraz lekarzy i pielęgniarki, którzy się w nich znajdowali. Widok, który się roztoczył przed nami, zdezorientował nas zupełnie. Zamiast szpitala tylko zgliszcza i dopalające się stropy. Cały teren zawalony gruzami i zasiany trupami pracowników. Niektóre schrony puste. Pełno błąkających się ludzi, opisywał swoje wrażenia po opuszczeniu kryjówki lekarz Adolf Polisiuk (301/5061, 5).
Niewielka grupa personelu ukrywała się jeszcze w maju 1943 roku. Wśród nich byli m.in. Stein, Sztabholc, Antoni Wortman, Jakub Munwes (Munwez), Polisiuk, Tobias Gitler, Owsiej Bieleńki, Ignacy Borkowski, Maurycy Brandwajn, Henryk Fenigsztein, Tadeusz Stabholz, Stanisława Rochman, Ignacy Fliderbaum, a także Braude-Heller, która odrzuciła propozycję przejścia na tzw. aryjską stronę. Naczelna lekarka szpitala dziecięcego zginęła razem z małymi pacjentami i częścią personelu, a także swoją siostrą Różą Aftergut, pracownicą laboratorium chemicznego.
W tym czasie ostatni szpital w getcie warszawskim przestał istnieć.
Encyklopedia getta warszawskiego jest efektem wieloletniego projektu badawczego prowadzonego w Żydowskim Instytucie Historycznym w ramach grantu Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki. To kompendium wiedzy o getcie warszawskim, łączące dotychczasowe ustalenia z najnowszymi badaniami naukowców. Wybrane w publikacji hasła dotyczą najważniejszych instytucji getta warszawskiego: zarówno oficjalnych (np. Rada Żydowska), działających jawnie (np. Toporol czy ŻTOS), jak i konspiracyjnych (np. partie polityczne czy podziemne organizacje), a także najważniejszych wydarzeń w historii getta: jego utworzenia, wielkiej akcji likwidacyjnej czy powstania w getcie. Encyklopedia stanowi syntezę wszystkich prac nad pełną edycją Archiwum Ringelbluma, w jej zakres weszły również inne kolekcje archiwalne ŻIH oraz opublikowane materiały źródłowe i wspomnieniowe dotyczące getta warszawskiego i Zagłady.