Ponad 2 tysiące haseł dotyczących historii i życia codziennego w getcie warszawskim – wirtualne kompendium wiedzy na temat zamkniętej dzielnicy żydowskiej w Warszawie jest już dostępne. Ponadto, wybór haseł został wydany w wersji książkowej.
| warsztat | krawiecki | nr 1 | Sienna 16 |
| warsztat | krawiecki | nr 2 | Chłodna 29 |
| warsztat | krawiecki | nr 3 | Nalewki 28 |
| warsztat | krawiecki | nr 4 |
Tłomackie 13 |
| warsztat | krawiecki | nr 5 | Nalewki 21 |
| warsztat | krawiecki | nr 6 |
Ogrodowa 13 |
| warsztat | krawiecki | nr 7 | Niska 65 |
| warsztat | krawiecki | nr 8 | Prosta 14 |
| warsztat | bieliźniarski | nr 9 | Niska 65 |
| warsztat | krawiecki | nr 10 |
Prosta 12/14 |
| warsztat | krawiecki | nr 11 | Chłodna 36 |
| warsztat | krawiecki | nr 12 |
Prosta 12/14 |
| warsztat | krawiecki | nr 13 |
Ogrodowa 40 |
| warsztat | czapniczy | nr 17 |
Nowolipki 9 |
| warsztat | czapniczy | nr 18 | Gęsia 6 |
| warsztat | szewsko-rymarski | nr 20 | Leszno 70 |
| warsztat | krawiecki | nr 22 | Leszno 74 |
Wydział zarządzał organizacją pracy wytwórczej w getcie warszawskim. Komisja Wytwórczości, z której się wyłonił, powstała w pierwszych tygodniach po zamknięciu getta. Miała odpowiadać za organizację szeregu zakładów podlegających Radzie Żydowskiej na polecenie pierwszego kierownika Transferstelle Alexandra Palfingera. W ramach przyjętej przez niego koncepcji eksploatacji ekonomicznej Żydów warszawskich na terenie getta miały zostać zorganizowane liczne zakłady produkcyjne. Palfinger, z doświadczeniami pracy w utworzonym wcześniej getcie łódzkim, proponował, by w wyzysku Żydów kluczową rolę odgrywała administracja cywilna, a nie prywatne przedsiębiorstwa. Jak pisała o jego polityce Tatiana Berenstein: “Palfinger wyjechał do Warszawy, planując hermetycznie izolować tamtejsze getto, zorganizować w nim warsztaty produkcyjne i kontynuować grabież ludności żydowskiej” (Brustin-Berenstein 1953, s. 13). Według Palfingera kontrahenci poza murami powinni byli zamawiać wszelkie produkty w Transferstelle, która miała kontaktować się z Komisją Wytwórczości, by ta przekazała zlecenie właściwym wykonawcom.
W piśmie z 12 grudnia 1940 r. Palfinger polecał Radzie Żydowskiej dostarczenie danych o profilu demograficznym i ekonomicznym ludności getta, oraz opracowań o możliwościach produkcyjnych poszczególnych gałęzi przemysłu. Jednocześnie polecał on utworzenie odpowiednich komórek organizacyjnych w ramach Rady Żydowskiej, które miały odpowiadać za organizację handlu i produkcji w getcie. W końcu 1940 r. zostały zorganizowane: Komisja Przemysłowo-Handlowa (później przekształcona w Wydział Przemysłowo-Handlowy) i Komisję Pracy i Wytwórczości - w lutym 1941 r. przemianowaną na Wydział Wytwórczości (Brustin-Berenstein 1953, s. 17.).
Na czele Komisji Pracy i Wytwórczości stanął początkowo dr M. Szpilfogel, a w jej posiedzeniach brali udział radcy i wysocy rangą urzędnicy: Józef Jaszuński, Baruch Wolf Rozental, Leopold Kupczykier, Mieczysław Orlean i Kazimierz Rechthand, zaś jej sekretarzem został dr Salomon Eiger (ARG, t. 12, s. 561.). Jednocześnie zostały utworzone odpowiednie podkomisje branżowe, gdzie pod kierunkiem dr Szpilfogela obradowali przedsiębiorcy i przedstawiciele Związku Rzemieślników z danej branży (np. ARG, t. 12, s. 562.). Na podstawie danych uzyskanych na tych posiedzeniach zostały przygotowane zestawienia możliwości produkcyjnych w getcie - o czym raportowano już w początku stycznia 1941 r. w sprawozdaniu przewodniczącego Rady Żydowskiej: “ustalono już zdolność produkcyjną w zakresie: krawiectwa, garbarstwa, szewstwa i cholewkarstwa, rymarstwa i galanterii skórzanej, stolarstwa meblowego i budowlanego i pończosznictwa” (APW, PRŻ, 483/19, k. 3.), na podstawie których miano później podjąć decyzję o organizacji warsztatów produkcyjnych.
Ówczesna administracja niemiecka, przez jej opieszałość i nierealistyczne wymagania, często opóźniała organizację warsztatów na terenie getta. Możliwe jest dokładniejsze prześledzenie tego procesu na przykładzie branży stolarskiej. Zachowane sprawozdanie posiedzenia podkomisji branżowej określało możliwości produkcyjne warsztatów zmechanizowanych oraz ręcznych, zarówno jeśli chodzi o stolarstwo budowlane, jak i meblowe. Wyliczono w nim liczbę zatrudnionych w zakładach, w podziale na rzemieślników samodzielnych i czeladników. Przedstawiono także potencjalne trudności związane z brakiem stolarzy maszynowych i brak dokładnych danych o wyposażeniu zakładów na terenie getta - które każą podać w wątpliwość dokładność szacunków możliwości produkcyjnych (ARG, t. 12, s. 562-564.).
Na podstawie takiego zestawienia stwierdzono, że pojedyncze przedsiębiorstwa nie będą w stanie samodzielnie realizować wielkich zleceń ze strony niemieckiej administracji i armii, przez co zadecydowano o organizacji spółdzielni. W sprawozdaniu za 10-16 stycznia 1941 r. pisano: “w związku z możliwościami uzyskania zamówienia na meble opracowano projekt statutu <<Żydowskiego Zespołu Stolarzy w Warszawie>> oraz podjęto starania o zalegalizowanie” (APW, PRŻ, 483/20, k. 13.). Ten zespół miał reprezentować grupę przedsiębiorców w kontaktach ze zleceniodawcą, przy czym nie przewidywano zmiany organizacji pracy w zakładach. Aby możliwe było utworzenie takiej spółki Komisja poprosiła władze niemieckie o “wyjaśnienie, czy w związku z koniecznością produktywizacji dzielnicy żydowskiej dopuszczalne jest powstawanie zrzeszeń, spółdzielni i spółek” (APW, PRŻ, 483/20, k. 2.), na które twierdzącą odpowiedź otrzymano dopiero po trzech miesiącach (Brustin-Berenstein 1953, s. 21). Wcześniej Transferstelle informowało jedynie, że wszelkie zlecenia powinny przechodzić przez tę instytucję i bezpośrednie kontakty zleceniodawców i żydowskich wykonawców są wzbronione (ARG, t. 12, s. 150.).
Znacznie sprawniej postępowała organizacja warsztatów krawieckich, szewskich i pończoszniczych, które były organizowane przez Komisję Pracy i Wytwórczości. W styczniu 1941 r. ustalono, że powinno zostać zorganizowanych 5-6 warsztatów krawieckich, 3 duże zakłady szewskie na potrzeby wojskowe i 1-2 hale przeznaczone na produkcję pończoszniczą (APW, PRŻ, 483/20, k. 3.), a w końcu miesiąca przygotowano wzór umowy pomiędzy Radą Żydowską, a właścicielami warsztatów (APW, PRŻ, 483/22, k. 19.).
Organizacja tych warsztatów nie przebiegała jednak bez problemów o czym pisał Samuel Elper, który odpowiadał za warsztat rymarski przy ul. Leszno 70:
31 stycznia 1941 r. Gmina dostała listy, żeby na 6 II były gotowe warsztaty szewskie, krawieckie, rymarskie, stolarskie, kuśnierskie. Było to technicznie niewykonalne w tak krótkim czasie zorganizować tyle warsztatów. [...] Gmachy na warsztaty były po Polakach i Żydach. Trzeba było maszyn i ludzi. Oni grozili rozstrzałem i kontrybucją, gdyby nie na czas były przygotowane warsztaty. [...] Chodziłem po cholewkarzach i namówiłem ich, żeby razem ze swoimi warsztatami przenieśli się do czystego i ciepłego lokalu. Z majstrami i czeladnikami zabrałem ich na Leszno 70. [...] 6 II przyjechała komisja niemiecka z Czerniakowem, Jaszuńskim i Orleanem do mojego warsztatu i uważali, że wszystko jest w porządku. Robotę Niemcy dali dopiero w maju. Do maja ludzie pracowali prywatnie (301/2277, Samuel Elper, k. 5.)
Mimo błyskawicznego tempa prac odbiegały one znacząco od oczekiwań Palfingera - ten raportował gubernatorowi dystryktu warszawskiego Ludwigowi Fischerowi, że “należy natychmiast zatrudnić w dużych warsztatach 5000 krawców, 3700 czapników i 1000 szewców. [...] Poczyniono też przygotowania do zatrudnienia ok. 30 000 żydowskich włókniarzy” (Raporty Fischera, s. 278.). Jak ustaliła Tatiana Berenstein te dane zostały skrytykowane jako całkowicie nierealistyczne na posiedzeniu władz Generalnego Gubernatorstwa 3 kwietnia 1941 r. i przyczyniły się one do odwołania Palfingera ze stanowiska i zmiany polityki ekonomicznej wobec getta (Brustin-Berenstein 1953, s. 27).
Od kwietnia 1941 r. warsztaty Wydziału Wytwórczości zaczęły otrzymywać duże zlecenia. Podczas gdy w pierwszych trzech miesiącach roku złożono w nich 11 zleceń, tak w kwietniu - 41 (Berenstein, s. 35.), w tym duże zamówienia w zakładach krawieckich, gdzie w drugiej połowie miesiąca w zakładach krawieckich zamówiono: 2400 czapek polowych, 40 000 czapek lotniczych, 15 000 bluz i par spodni roboczych, 10 000 kurtek mundurowych, 20 000 par spodni mundurowych i około 350 tys. epoletów (ARG, t. 12, s. 569-570.), zaś od początku maja pracę zlecano także stolarzom.
Okazało się jednak, że praca w pospiesznie organizowanych warsztatach była źle zorganizowana. W oficjalnym sprawozdaniu Wydziału Wytwórczości wskazywano, że wielu robotników nie sprawdzało się w pracy w nowosformowanych manufakturach i przytaczano dane o tym, iż w pierwszej połowie lipca produkcję udało się niemal podwoić względem drugiej połowy czerwca, mimo zmniejszenia zatrudnienia (ARG, t. 12, s. 579.). W innych raportach wskazywano na problem z niewykorzystanymi i uszkodzonymi maszynami stojącymi w warsztatach (ARG, t. 12, s. 580-581) i znaczącą liczbą zwrotów (ARG, t. 12, s. 585). Jakość produktów była tak niska, że cała partia 30-35 tysięcy mundurów wykonanych w getcie, mimo iż przeszła przez kontrolę wewnętrznej komisji, została odrzucona przez Werhmacht (ARG, t. 16, s. 258, 659), gdyż użyte w nich nici rozpadały się pod wpływem wilgoci (ARG, t. 16, s. 309). Według, najpewniej przesadzonej, plotki Niemcy uznali niską jakość tej partii mundurów za sabotaż i grozili rozstrzelaniem tysiąca Żydów, jednak Abram Sztolcman i Mieczysław Orlean zdołali załagodzić sytuację opłacając znaczną łapówkę niemieckiemu urzędnikowi (301/2277, k. 6.).
Warunki pracy w szopach Wydziału Wytwórczości były bardzo złe. Robotnicy otrzymywali głodowe wynagrodzenie w wysokości 6,40 zł dziennie, od którego potrącany był koszt rozdzielanych w zakładzie pracy zup (ARG, t. 12, s. 571; t. 31, s. 443).
Latem 1941 r. władze niemieckie zdecydowały, że zlecenia w zakładach na terenie getta miała składać nie Transferstelle, a spółka Deutsche Firmengemeinschaft Warschau GmbH (Niemieckie Towarzystwo Firm Warszawa sp. z o.o.), która zrzeszała szereg niemieckich przedsiębiorców, a utworzone na terenie getta warsztaty zostały przeniesione do utworzonej w tym celu spółki. W sierpniu 1941 r. powołana została do życia spółka Wytwórczość Żydowska do której od 1 października przeniesiono całą produkcyjną część Wydziału Wytwórczości, w którym pozostawiono jedynie dział aprowizacji i kartotekę centralną (ARG, t. 12, s. 584). Spółka ta miała kapitał zakładowy w wysokości 100 tys. zł, z czego Rada Żydowska dysponowała udziałem 20%, Mieczysław Orlean – 20%, Beniamin Gliksman i Salomon Eiger – po 12%, Tadeusz Bart, Kazimierz Rechtland, Leon Szereszewski – po 8%, Józef Jaszuński i Abram Wolfowicz – po 6% (Brustin-Berenstein 1953, s. 43–44). Tym samym Wydział Wytwórczości de facto stracił rację bytu i w końcu roku został zlikwidowany.
Encyklopedia getta warszawskiego jest efektem wieloletniego projektu badawczego prowadzonego w Żydowskim Instytucie Historycznym w ramach grantu Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki. To kompendium wiedzy o getcie warszawskim, łączące dotychczasowe ustalenia z najnowszymi badaniami naukowców. Wybrane w publikacji hasła dotyczą najważniejszych instytucji getta warszawskiego: zarówno oficjalnych (np. Rada Żydowska), działających jawnie (np. Toporol czy ŻTOS), jak i konspiracyjnych (np. partie polityczne czy podziemne organizacje), a także najważniejszych wydarzeń w historii getta: jego utworzenia, wielkiej akcji likwidacyjnej czy powstania w getcie. Encyklopedia stanowi syntezę wszystkich prac nad pełną edycją Archiwum Ringelbluma, w jej zakres weszły również inne kolekcje archiwalne ŻIH oraz opublikowane materiały źródłowe i wspomnieniowe dotyczące getta warszawskiego i Zagłady.