Ponad 2 tysiące haseł dotyczących historii i życia codziennego w getcie warszawskim – wirtualne kompendium wiedzy na temat zamkniętej dzielnicy żydowskiej w Warszawie jest już dostępne. Ponadto, wybór haseł został wydany w wersji książkowej.
Izrael First przed wojną był intendentem w Żydowskim Domu Akademickim | Auxilium Academicum Judaicum na ul. Sierakowskiego 7 na Pradze. Mieszkał tam z żoną Werą (de domo Reich) i urodzoną w 1936 r. córką – Niną (Stephanie Druc, VHA 6777). W zgodnej opinii źródeł dał się w tym okresie zapamiętać jako sprawny i brutalny administrator, nadzorujący terminowe ściąganie czynszu i niewahający się eksmitować lokatorów zalegających z komornym (Adler 2018, 60; Gombiński 2010, 238). Zdaniem Stefana Szpigielmana First klarownie przedstawiał w tym okresie także swoje preferencje polityczne – miał słynąć z zatargów z „czerwonymi studentami żydowskimi” (Szpigielman 2020, 196), a według Beniamina Horowitza miał, jako działacz partii rewizjonistycznej, być podejrzany o odegranie znaczącej roli w aresztowaniu studentów o lewicowych poglądach (AŻIH, 302/121, k. 190). Te oskarżenia nie przeszkadzały Szpigielmanowi charakteryzować go w niniejszy sposób: „Żaden polityk, żaden działacz bez głębszego wglądu w sprawy społeczne, ale obdarzony sprytem, energią, zręcznością potrafił dla dzielnicy to i owo wytargować” (Szpigielman 2020, 198).
W tej pracy zapoznał się z inż. Markiem Lichtenbaumem, który na jesieni 1939 r. został przewodniczącym Wydziału Gospodarczego Rady Żydowskiej. Prawdopodobnie to dzięki tej znajomości i umiejętnościom kierowniczym został szybko wciągnięty do pracy jako kierownik tego wydziału (Gombiński 2010, 238). W tej roli był także przełożonym syna Marka Lichtenbauma – Mieczysława, który kierował Referatem Techniczno-Budowlanym w Wydziale Gospodarczym.
Od pierwszych miesięcy okupacji First odgrywał znaczącą rolę w Radzie Żydowskiej jako pośrednik w kontaktach z władzami niemieckimi. Przykładowo w grudniu 1939 r. to on rozmawiał w sprawie zwolnienia dr. Juliana Rotstadta z więzienia (Czerniaków 1983, 72). Niektórzy pisali, że First był, obok Mariana Händla, de facto ambasadorem Rady Żydowskiej, który reprezentował jej sprawy w rozmowach z władzami okupacyjnymi, nierzadko w delikatnych sprawach (Gombiński 2010, 239 i nn). W tej roli charakteryzował się pewną skutecznością, lecz jednocześnie prawdopodobnie defraudował znaczne środki – nie tylko na „podarki” dla funkcjonariuszy okupanta, lecz także dla własnej korzyści.
W początku 1940 r., jako kierownik Wydziału Gospodarczego Rady Żydowskiej, rozmawiał z przedstawicielami władz niemieckich o zasadach rekwizycji mebli do urządzenia biur Pałacu Brühla (Czerniaków 1983, 93). Od tego czasu zasłynął jako człowiek zdolny do spełniania różnych zachcianek niemieckich. Część z nich spływała do Rady Żydowskiej jako oficjalne zapotrzebowania na umeblowanie biur czy mieszkań urzędników, inne zaś były zgłaszane nieformalnie, przez funkcjonariuszy zainteresowanych własnym komfortem. First stał na stanowisku, że „lepiej dać »dobrowolnie«, aniżeli pozwolić Niemcom, aby sami sobie »szukali«” (Adler 2018, 62). W myśl tego hasła, prowadząc Wydział Gospodarczy, zajmował się zarówno rekwizycją towarów, na które władze niemieckie formalnie zgłaszały zapotrzebowanie (jak wyposażenie biur Transferstelle na ul. Królewskiej czy remontowanego kasyna na ul. Narbutta), jak i realizacją prywatnych zachcianek Niemców. Gombiński wyliczał takie „obstalunki”: „Od teczek, rękawic i wysokich butów poczynając, poprzez kawę, herbatę, koniaki i cygara, kończąc na umeblowaniu pokoju dziecinnego dla Auerswalda juniora” (Gombiński 2010, 238).
Duże zdolności organizacyjne pozwalały Firstowi odnajdywać wszelkie poszukiwane towary. Jak pisał o nim Stefan Szpigielman „potrafił spod ziemi wprost wytrzasnąć przedmioty zaspokajające ich wyrafinowane zachcianki: jakieś szczerozłote aparaty fotograficzne, jakieś rzadkie psy, papugi itp. cuda. Bóg jeden wie, jak on to potrafił znaleźć” (Szpigielman 2020, 197). Niemiecki oficer stacjonujący w Warszawie wspominał dr. Gerharda Stabenowa wraz z kochanką na jednym z przyjęć – jak pisał – jego dama ma na sobie najkosztowniejsze stroje; wszystko co ma na sobie pochodzi z pewnością stamtąd [tj. getta – M.G.]” (Hosenfeld 2007, 627). Ta sprawność w dostarczaniu „podarków” podnosiła jego pozycję w oczach niemieckich – miał on cieszyć się wyjątkowymi przywilejami, takimi jak prawo chodzenia bez opaski (Szpigielman 2020, 198), a być może także prawem dysponowania samochodem należącym do Rady Żydowskiej (Szpigielman 2020, 198; Gombiński 2010, 251).
Jak się wydaje, First nie był lubiany w getcie, nawet przez wyższych urzędników Judenratu. Gombiński wspominał, że przez bliskie kontakty z Niemcami zyskał on przekonanie, że to „on jeden ma coś do powiedzenia, on jeden dźwiga całość na swoich barkach, on tu decyduje” (Gombiński 2010, 240), przez co odnosił się arogancko do innych urzędników, potrafiąc, na przykład, przerywać ich spotkania z Czerniakowem, by załatwić własne sprawy. W Radzie Żydowskiej uznawał jedynie zwierzchnictwo Adama Czerniakowa i Marka Lichtenbauma. Korzystając ze swojej pozycji, dbał również, aby środki na jego potrzeby (czy to prywatne, czy reprezentacyjne) były zabezpieczone z najwyższym priorytetem, nawet jeśli działo się to kosztem dobra społeczeństwa. Gombiński zauważał przy tym, że First nie miał ambicji kierowania polityką wewnętrzną getta i co do zasady nie wpływał na wybór kandydatów na obsadzanie kluczowych stanowisk w Radzie Żydowskiej (Gombiński 2010, 241).
W okresie akcji eksterminacyjnej z getta latem 1942 r. First brał aktywny udział w deportacjach. Według opisu Horowitza, podczas selekcji „jako pewnego rodzaju ostatnia instancja fungowali Kierownik Służby Porządkowej [Jakub] Lejkin i Szef Wydziału Gospodarczego First, obaj uzbrojeni na modłę niemiecką w szpicruty. Używali ich bez ograniczenia, nie szczędzili również »odpowiednich« okrzyków. Byli na wpół przytomni i opanowani jedynie myślą wyprowadzenia wybranych osób w ustalonym przez Niemców terminie i należytym porządku” (AŻIH, 302/121, k. 214). O ich zaangażowaniu w prowadzenie akcji deportacyjnej pisała także Helena Szereszewska – żona jednego z radców RŻ, która opisywała, jak we wrześniu 1942 r. First wraz z Mieczysławem Lichtenbaumem kierowali kolumną urzędników podczas selekcji: „»Ustawiać się!” – krzyczy First i staje się purpurowy z wysiłku. Są wielcy, są ważni; wszyscy boją się ich w równej mierze co Niemców” (Szereszewska 1993, 134). Przychylniejszy Firstowi Szpigielman dowodził z kolei, że First usiłował wykorzystać swoją pozycję w negocjacjach z Niemcami i miał interweniować na Umschlagplatzu, starając się wyreklamować zeń kilka osób (Szpigielman 2020, 231), a w okresie tzw. kotła (6–12 września) miał uzyskać, opłacając nieokreśloną łapówkę, zgodę na powiększenie liczby „numerków życia” o 800 (Szpigielman 2020, 271–272). Lekarz Henryk Makower twierdził, że liczba ta była znacząco mniejsza i ograniczała się do kilku „numerków zapasowych dla swoich przyjaciół” (Makowerowie 2022, 107).
Na czas deportacji i getta szczątkowego przypadał także szczyt jego znaczenia w getcie. Przez wielu był on uważany za jednego z ważniejszych dygnitarzy Rady Żydowskiej, obok „triumwiratu” – trzyosobowego Prezydium Rady, składającego się z Marka Lichtenbauma, Abrama Sztolcmana i Gustawa Wielikowskiego (Szpigielman 2020, 302). Stanisław Gombiński pisał o jego pozycji tak: „W Radzie Żydowskiej – choć nie był Radcą – miał zawsze dużo, może najwięcej do powiedzenia. Stawiano mu wiele i różnych zarzutów: zbyt bliski kontakt z Nimi, brutalność, bezwzględność, dbałość o własną kieszeń ponad wszystko” (Gombiński 2010, 132). Wzrost znaczenia Firsta w getcie szczątkowym można przypisać dwóm czynnikom. Po pierwsze, to jego dotychczasowy mocodawca – Marek Lichtenbaum – objął kierownictwo Rady Żydowskiej, po drugie, utrzymywał znajomości z odpowiednią grupą funkcjonariuszy niemieckich. W okresie getta szczątkowego był, według słów Beniamina Horowitza, „jednym z filarów Gestapo na terenie Gminy Żydowskiej” (AŻIH, 302/121, k. 171).
Jednocześnie, przez swoją służalczą postawę wobec władz niemieckich i wyraźnie dobre stosunki personalne z funkcjonariuszami SS, Izrael First był przez wielu znienawidzony. Jesienią 1942 r. znalazł się wśród osób skazanych przez żydowskie podziemie na śmierć. 29 listopada 1942 r., około godziny 7 wieczorem został zastrzelony przed swoim domem na ul. Muranowskiej 42 (Szereszewska 1993, 182, 197; Szpigielman 2020, 322) przez troje członków Żydowskiej Organizacji Bojowej – Dawida Szulmana, Berla Braude i Sarę Granatsztajn (Lubetkin 1999, 169). Jego żona i córka zdołały zbiec z getta i przeżyły wojnę w ukryciu po stronie aryjskiej. W 1946 r. opuściły Polskę i, po krótkim pobycie w zachodnich strefach okupacyjnych Niemiec, wyemigrowały do USA (Stephanie Druc, VHA 6777).
Encyklopedia getta warszawskiego jest efektem wieloletniego projektu badawczego prowadzonego w Żydowskim Instytucie Historycznym w ramach grantu Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki. To kompendium wiedzy o getcie warszawskim, łączące dotychczasowe ustalenia z najnowszymi badaniami naukowców. Wybrane w publikacji hasła dotyczą najważniejszych instytucji getta warszawskiego: zarówno oficjalnych (np. Rada Żydowska), działających jawnie (np. Toporol czy ŻTOS), jak i konspiracyjnych (np. partie polityczne czy podziemne organizacje), a także najważniejszych wydarzeń w historii getta: jego utworzenia, wielkiej akcji likwidacyjnej czy powstania w getcie. Encyklopedia stanowi syntezę wszystkich prac nad pełną edycją Archiwum Ringelbluma, w jej zakres weszły również inne kolekcje archiwalne ŻIH oraz opublikowane materiały źródłowe i wspomnieniowe dotyczące getta warszawskiego i Zagłady.