Encyklopedia getta warszawskiego

Ponad 2 tysiące haseł dotyczących historii i życia codziennego w getcie warszawskim – wirtualne kompendium wiedzy na temat zamkniętej dzielnicy żydowskiej w Warszawie jest już dostępne. Ponadto, wybór haseł został wydany w wersji książkowej.

[[tag]]
[[ searchIndexLetter ]]
szukasz
[[searchWord]]
[[parentCategories[0].categoryname]]
[[childCat.categoryname]]
[[childCat2.categoryname]]
Typ dokumentu:
[[docTypeName]]

haseł: [[resultNumer]]
haseł: BRAK
[[article.mainPhoto.description]]
Hasło:

[[article.title]]


WAŻNE DATY:
spis treści:
  1. [[paragraph.paragrTitle]]
  2. Przypisy
  3. Powiązane treści
  4. Bibliografia

tagi:
[[tag.value]],
[[category.categoryname]]
[ [[result.title.charAt(0).toUpperCase()]] ]
[[result.title]] [więcej...]
nie znaleziono wyników
nie znaleziono wyników dla zaczynających się od [[char]] lub
nie znaleziono wyników dla zaczynających się od cyfr
nie znaleziono wyników dla zapytania: "[[searchWord]]"
nie znaleziono wyników dla wybranego zestawu tagów
nie znaleziono wyników dla wybranych kategorii
i typu hasła [[docTypeName]]
[[article.title]]
[[article.shortVersion]]

[[$index + 1]]. [[paragraph.paragrTitle]]
[zwiń] [rozwiń]
[[photodescription]]
Przypisy
[zwiń] [rozwiń]
Powiązane treści
[zwiń] [rozwiń]
Bibliografia
[zwiń] [rozwiń]
Autor: [[article.author]]

Szmugiel w getcie

Definicja

Nielegalna, wolnorynkowa wymiana towarów ze „stroną aryjską”, również przemyt ludzi z i do getta. Władze okupacyjne traktowały go jak nielegalny handel, a tym samym przestępstwo gospodarcze, jednak rodzaj kary ponoszony z racji jego popełnienia podpadał pod przestępstwo kryminalne, karane w najlepszym razie więzieniem, najczęściej jednak śmiercią.

Przeszmuglowane produkty żywnościowe stanowiły podstawę wyżywienia mieszkańców getta, którzy otrzymywali ograniczoną liczbę produktów jedynie w formie przydziałów kartkowych (np. kilka deko mydła na miesiąc, 18-20 deko cukru od osoby i 25 deko chleba od osoby, t. 34, 77-78). Towarami ze szmuglu, zarówno żywnością i pieczywem, jak i innymi nielegalnymi produktami, zasilano handel uliczny, stanowiący podstawę egzystencji szerokich mas w getcie.

b>

Rodzaje szmuglu

Szmugiel przybierał różne formy – od zorganizowanego na wielką skalę, po przenoszenie żywności przez pojedyncze osoby. Pod względem ilościowym – liczby przemycanego towaru i osób zaangażowanych w przemyt – wyróżniano mały szmugiel i duży szmugiel. Małym szmuglem, zwanym też detalicznym, drobnym, ręcznym, zajmowały się jednostki, głównie kobiety i dzieci. Polegał zwykle na zakupywaniu lub wyżebrywaniu żywności po stronie aryjskiej. Przemycano ją w workach lub torbach ukrytych pod ubraniami oraz w koszach (ARG t. 34, 76-77). Duży szmugiel był przemytem towaru w ilościach hurtowych, był także procederem grupowym, z bardzo rozbudowaną siecią wykonawców, podwykonawców, pomocników i pośredników (zarówno Żydów jak i chrześcijan). Wykorzystywano do niego zorganizowany transport w postaci wózków, furmanek i samochodów dostawczych (ARG t. 34, 77). Ze względu na miejsce, w którym odbywał się przerzut towarów, wyróżniano szmugiel przez sąsiednie posesje, druty kolczaste, drewniane płoty, mury, wyloty, szmugiel tramwajowy.

Skład społeczny i wiekowy

Szmuglem w getcie trudniły się różne grupy społeczne, wiekowe, także kobiety i dzieci. Przeważnie jednak byli to zdeklasowani i spauperyzowania Żydzi, przedwojenni żydowscy kupcy, hurtownicy i rzemieślnicy. W niektórych punktach przerzutowych działały grupy szmuglerskie z silną reprezentacją elementu przestępczego. Takim modelowym przykładem była ulica Krochmalna, zamieszkana jeszcze przed wojną przez środowisko przestępcze (Passensetein 1958, 44). Szmuglem parali się mieszkający tam tragarze, złodzieje, alfonsi i prostytutki (ARG t. 34, 163).

Periodyzacja

Dzieje szmuglu w getcie warszawskim można podzielić na kilka okresów, warunkowanych zmianami granic getta. Podział ten jest umowny, ponieważ nierzadko bardzo trudno dokładnie wyznaczyć cezurę danego okresu, gdyż źródła, na których polegamy nie są precyzyjne pod tym względem.

Pierwszy etap szmuglu rozpoczął się zaraz po zamknięciu getta w listopadzie 1940 r. Zainicjowały go żydowskie dzieci i kobiety, przemycając żywność głównie na własne potrzeby. W tym okresie dominował mały szmugiel przez wachy, prowadzony przez jednostki. Następny był okres szmuglu tramwajowego, dla którego punktem wyładunkowym była ulica Franciszkańska (ARG t. 34, 160-1961). Przy przemycie tramwajowymważną rolę odgrywała polska policja i pracownicy tramwajów (ARG t. 34, 160). Pierwsi wnosili w teczkach do getta masło, ser i mięso; drudzy przemycali fasolę i różnego rodzaju zboża w specjalnie uszytych fartuchach z wąskimi kieszeniami. Na tym etapie pojawiły się wyspecjalizowane w przemycie spółki szmuglerskie i nastąpił rozwój technik szmuglu. Prowadzono go w różnych punktach przerzutowych (ARG t. 34, 158). Za najbardziej komfortowy i bezpieczny w tym okresie uchodził szmugiel przez sąsiadujące ze sobą posesje: żydowskie i nieżydowskie, przez które biegła granica getta. Równolegle odbywał się przez wyloty getta, szmugiel placówkowy (za pośrednictwem robotników żydowskich pracujących poza gettem) i sądowy (przez gmach sądów na Lesznie).

W późniejszym okresie w miarę wprowadzanych przez władze niemieckie zmian granic getta wiele przejść przez domy została zlikwidowana. W końcu dla wzmocnienia kontroli granic getta Niemcy zmienili ich przebieg z linii biegnącej grzbietami sąsiadujących ze sobą domów na przechodzące środkiem jezdni (Passensetein 1958, 43). 

W związku ze zmianą granic getta zmieniły swoją lokalizację punkty przerzutowe oraz zmieniły się techniki przemytu. Głównymi punktami przerzutowymi stały druty kolczaste o wysokości 1 metra, które postawiono w pierwszych tygodniach po ukazaniu się nowego rozporządzenia, a potem mury, którymi zastąpiono ogrodzenia z drutów (Passensetein 1958, 45).

Kolejną ważną cezurą w dziejach szmuglu była wielka akcja likwidacyjna. Jej wybuch w lipcu 1942 r. doprowadził do wstrzymania szmuglu, jednak bardzo szybko go przywrócono i w przerwie między jedną blokadą a drugą szmugiel ciągle się odbywał. Zajmowali się nim głównie chrześcijanie pracujący w getcie, placówkarze i pracownicy szopów, a także tzw. dzicy lokatorzy. Towary przemycane z getta w tym czasie pochodziły wyłącznie z szabru, czyli były to rzeczy zabrane lub zrabowane z mieszkań po Żydach zamordowanych na terenie getta lub wywiezionych do ośrodka zagłady w Treblince.

Taki stan utrzymał się właściwie do końca istnienia getta resztkowego, z tą jednak różnicą, że po akcji przybrał na sile szmugiel osób i materiałów budowlanych (przeznaczanych na budowę bunkrów i kryjówek) oraz szmugiel organizowany na potrzeby żydowskiego podziemia – był to szmugiel broni i wydawnictw konspiracyjnych.

Na okres getta resztkowego przypada ostatni etap rozwoju szmuglu, którego historia się kończy wraz z likwidacją getta warszawskiego w kwietniu 1943.

Organizacja

Szmugiel był zajęciem, którym w getcie trudniły się jednostki i całe grupy ludzi. W tym drugim przypadku zarówno dorośli szmuglerzy jak i dzieci zakładali spółki szmuglerskie. Takie spółki mogły liczyć nawet do 16 wspólników. Składały się z wykonawców, podwykonawców i pomocników przemytu. Byli nimi dozorcy domów, lokatorzy, przez których mieszkania dokonywał się przerzut, konwojenci, furmani i tragarze (Passensetein 1958, 44). Rozróżniano dwa typy tragarzy pracujących przy szmuglu: tych, którzy zabierali towar z punktu przerzutowego, czyli mety, i tych, którzy go roznosili do klientów.

Ważnym ogniwem spółki szmuglerskiej był przedsiębiorca. Inwestował on w całe przedsięwzięcie swoje pieniądze, ale sam nie brał w nim bezpośredniego udziału, czyli de facto nie ryzykował własnym życiem. Towary przerzucali za niego inni członkowie spółki szmuglerskiej, czyli tragarze, konwojenci, furmani (ARG t. 34, 161).

Chrześcijańscy szmuglerzy także zakładali spółki, znacznie jednak mniejsze, bo liczące do 8-10 osób. Skład tych spółek był podobny do spółek żydowskich. Aczkolwiek powstawały też spółki złożone z chrześcijan zatrudnionych na terenie getta, złożone m.in. z zamiataczy ulic, inkasentów z elektrowni lub gazowni, urzędników podatkowych, policjantów granatowych, pracowników telekomunikacji i innych. Osoby te, korzystając ze swoich przywilejów, m.in. stałych przepustek, w czasie powrotu do domów przemycały różnego rodzaju towary (ARG t. 34, 77) i najczęściej była to działalność grupowa.

Kolejną grupą zaangażowaną w szmugiel byli pośrednicy, czyli ludzie, którzy umożliwiali przemyt do i z getta za odpowiednią opłatą przyjmowaną najczęściej w formie łapówki. Do tej grupy należeli dość liczni policjanci żydowscy. Niektórzy współpracowali ze szmuglerami w charakterze tzw. świec, wartowników pilnujących bezpieczeństwa w trakcie dokonywania przemytu.

Duży udział w szmuglu miała także policji polska (granatowa) obsługująca wachy. Niekiedy całe komisariaty sąsiadujące z gettem brały udział w procederze szmuglu (ARG t. 34, 157). 

Wśród granatowych policjantów było wielu meciarzy, czyli wścieli punktów przerzutowych towaru do i z getta.

Prawdopodobnie również niektórzy Niemcy byli właścicielami punktów przerzutowych. Według niepotwierdzonych informacji jednym z nich był znany niemiecki żandarm-sadysta Frankenstein. Miał posiadać mety w okolicach posterunku na rogu Żelaznej i Grzybowskiej, na którym najczęściej pełnił służbę (ARG t. 34, 170). Hasło „piękna Sala”, utworzone od imienia jego żydowskiej kochanki, miało służyć do wpuszczania szmuglerów przez wachę.

Pośrednikami w szmuglu, którzy dzięki swoim wpływom i koneksjom umożliwiali przemyt, byli także niemieccy agenci i urzędnicy cywilni, niekiedy wysokiej rangi (ARG t. 34, 157), w tym także folksdojcze. Mieli duży udział w szmuglu hurtowym, przeprowadzanym wojskowymi ciężarówkami, prywatnymi samochodami i karatekami pogotowia (także ambulansami Czerwonego Krzyża) (ARG t. 34, 154 i 169)

Odbiorcami szmuglu, zwykle jego zleceniodawcami, byli Żydzi zajmujący się zawodowo sprzedażą towarów pochodzących ze szmuglu lub wykorzystujący je do celów usługowych i produkcyjnych w getcie. Do tej pierwszej grupy należeli, m.in. handlarze uliczni, sprzedawcy na bazarach (bazar na Lesznie) i kupcy kontyngentowi. Ta ostatnia grupa była prawdopodobnie największa. Kupcy kontyngentowi rozprowadzali żywność i towary przyznawane na kartki przez Zakład Zaopatrywania przy Radzie Żydowskiej. Ponieważ utarg z tych transakcji był nieznaczny z uwagi na niewielką prowizję, robili interesy na handlu towarami pochodzącymi ze szmuglu (ARG t. 34, 78).

Do drugiej grupy odbiorców szmuglu, czyli tej, która wykorzystywała towar ze szmuglu do celów usługowych lub produkcyjnych w getcie, należeli: restauratorzy, młynarze, piekarze, rzemieślnicy (szewcy), fabrykanci (producenci cukierków i sztucznego miodu, wytwórcy towarów przemysłowych wytwarzanych nielegalnie w getcie).

Techniki przemytu

Technika szmuglu zależała od miejsca przemytu, z tego względu można wyróżnić szmugiel przez sąsiednie posesje, druty kolczaste, płoty mury, wyloty, szmugiel tramwajami (ARG t. 34, 158). Szmugiel przez sąsiadujące ze sobą posesje był wtedy, kiedy jedna z posesji znajdowała się na trenie getta, druga po aryjskiej stronie. Towary były przenoszone z mieszkania żydowskiego do aryjskiego przez przejścia wybite w ścianach oddzielających obie posesje. Otwór w ścianie dokładnie maskowano, zasłaniając go szafą i sprzętem domowym, albo ruchomą klapą. Przeloty, zwane metami, w domach sąsiednich, przylegających do siebie, znajdowały się u zbiegu Siennej 65/5/7/9 i Złotej 56a/54/2/50, Placu Grzybowskiego i Królewskiej, Ogrodowej i Wroniej, Rynkowej i Granicznej, w gmachu Ministerstwa Skarbu przy ul. Elektoralnej (od numeru 14 do rogu Orlej; t. 34, 159), Świętojerskiej 10/12 i Długiej 10/12, Koźlej 7 i Freta, w ośrodku zdrowia w ogrodzie Krasińskich przy Świętojerskiej, Ogrodowej i Chłodnej, Niskiej i Stawki, Stawki i Dziekiej, Pl. Parysowskiego i Dzikiej (Plac ZOM-u). W niektórych punktach przelotowych przemyt trwał właściwie 24 godziny na dobę. Znajdowały się one przy ul. Koźlej i Świetojerskiej (Passensetein 1958, 43; ARG t. 34, 157-158). Obsługiwały je świetnie zorganizowane zespoły szmuglerskie, które narzucały ceny artykułów sprowadzanych do getta. W miejscach tych zainstalowano specjalną instalację hydrauliczną, przez którą dokonywał się szmugiel mleka (Passensetein 1958, 44).

Szmugiel tramwajowy, określany także mianem szmuglu mobilnego (ARG t. 34, 147), odbywał się według planu uzgodnionego wcześniej z konduktorem lub motorniczym tramwaju. Na stacji końcowej w getcie wpuszczał on do tramwaju szmuglerów objuczonych towarami, którzy ukrywali się pod ławkami do przekroczenia przez pojazd granic getta. Za tą podróż konduktor inkasował dwa złote. Tramwajami wożono także towary do getta. Na Dworcu Głównym ukrywano w tramwaju worki z żywnością, w trakcie przejazdu przez zamkniętą dzielnicę żydowską (Leszno, Franciszkańską, Zamenhofa, Bonifraterską) wyrzucano z tramwaju paczki z towarem na ulicę, gdzie przejmowały je czekające już grupy szmuglerów-tragarzy (ARG t. 34, 147).

Szmugiel przez sąsiednie posesje odbywał się głównie nocą. W ciągu dnia towar był dostarczany do znajdującego się w pobliżu punktu przelotowego i tam przechowywany do późnej nocy, a następnie przerzucany przez mety.

Szmugiel przez druty. Ten rodzaj szmuglu polegał na przerzucaniu towaru z jednej strony na drugą przez druty w terenie odsłoniętym. Wiązało się to z ogromnym ryzykiem i licznymi ofiarami w ludziach. Dlatego wzmacniano dotychczasowe zabezpieczenie warty (świece), ustawiano je zarówno na ulicach jak i na balkonach (Passensetein 1958, 44). Do tej pracy wynajmowano specjalnie opłacaną polską policję i jak funkcjonariuszy Żydowskiej Służby Porządkowej. Przerzut odbywał się w nocy. Przemytem przez druty przy Siennej 22 zajmowała się grupa złożona z ok. 15 osób przedsiębiorców i tragarzy, specjalizująca się w szmuglowaniu z i do getta przesyłek pocztowych i bagażowych. Z getta wysyłała galanterię skórzaną (ARG t. 34, 161).

Przemyt przez mury odbywał się przez mury otaczające getto. Towar przerzucano prze otwory wybijane w murze przy ziemi o średnicy półtora metra, zamaskowane ziemią i luźno włożonymi cegłami, rzadziej górą przy pomocy drabin, a także podkopami zrobionymi przy murach (ARG t. 34, 237).

Szmugiel przez parkany odbywał przez płoty zbite z desek o wysokości 3 metrów. Ustawiono je w miejscach, w których chodniki należały do getta, a jezdnia do nieżydowskiej części miasta, przy ul. Białej, Ogrodowej, Chłodnej, Ciepłej, na Walicowej oraz na Ceglanej. Dla usprawnienia przemytu, który dokonywał się za dnia w godzinach szczytu ruchu, deski w płotach były celowo obluzowane lub zaopatrzone w nawiasy (Passensetein 1958, 46). Ten rodzaj szmuglu wiązał się z dużym ryzykiem z uwagi na często przejeżdżające obok parkanów zmotoryzowane patrole niemieckiej żandarmerii (Passensetein 1958, 46-47).

Szmugielem sądowym określano przemyt odbywający się w budynku sądów na Lesznie 51/53, który od strony żydowskiej graniczył z Ogrodową i Białą. Szmuglowano tamtędy lepszy jakościowo towar, zwykle zapakowany w małe paczki. W tym miejscu także zawierano polsko-żydowskie transakcje szmuglerskie i handlowe (ARG I 631).

Szmugiel placówkarski był szmugiel towarów z i do getta, którymzajmowali się żydowscy robotnicy pracujący na placówkach. Ten rodzaj przemytu był bezpieczny i przynosił duże zyski parającym się nim osobom pod jednym warunkiem, że strażnicy na wasze zostali przekupieni. W getcie tworzono specjalne placówki szmuglerskie, składające się z samych szmuglerów. Robotnicy, tam zatrudnieni, nie pobierali pensji, oddawali ją kierownikom (sekcyjnym) placówki. Za przydział do tej grupy dodatkowo płacili codziennie haracz w wysokości 6 złotych (ARG t. 34, 264). Szmugiel placówkarski utrzymał się najdłużej w getcie warszawskim, aż do jego całkowitej likwidacji.

Towary

Towary, które były przedmiotem szmuglu, można podzielić na dwie grupy: przemycane z i do getta (w niektórych źródłach używa się określeń towary importowane i eksportowane). Inne towary przemycano do getta, inne z niego wywożono. Do dzielnicy żydowskiej trafiały ze szmuglu wszelkie artykuły, ale głównie były to lekarstwa i żywność. Najbardziej pożądanym towarem były mięso i warzywa. Zdarzało się, że przemycano nawet do 100 kg tych produktów jednej nocy (ARG t. 34, 160).

Z kolei z getta przemycano z reguły wszystko poza żywnością. Najczęściej były to artykuły przemysłowe, wytwarzane w działających na terenie getta nielegalnych przedsiębiorstwach (trykotaże, tkaniny, skóry) oraz produkty przeznaczone na sprzedaż, pochodzące z przedwojennego majątku mieszkańców getta, np. skarpety, bielizna, pościel, meble itp. (ARG t. 34, 76). Oczywiście były też wyjątki od tej reguły. Zdarzało się bowiem, że z getta importowano także artykuły żywnościowe, jak wydestylowany w getcie alkohol (pejsachówka), pesachowe makaroniki, macę i cukier.

Przemyt osób

W getcie warszawskim odbywał się nie tylko szmugiel towarów, ale także szmugiel ludzi. Ten rodzaj przemytu w potocznym języku getta nazywano szmuglem „łepków”. Przemyt osób przebiegał również dwukierunkowo: do getta i z getta. Odbywał się przeważnie tymi samymi kanałami/drogami przerzutowymi, co przemyt towarów. Za przykład może posłużyć punkt przerzutowy przy ulicy Białej, gdzie naprzeciwko numeru 5 stał drewniany parkan (przed wielką akcją zastąpiony murem) przez który szmuglowano towary i ludzi (ARG t. 34, 156). Odbywało się to przez obluzowaną w parkanie deskę, do której od spodu był przyczepiony łańcuszek (ARG t. 34, 156).

Do getta warszawskiego przemycano osoby z różnych obszarów okupowanej Polski, zarówno z terenów włączonych do ZSRR, jak i tych, które zostały wcielone do Rzeszy.

W przemycie osób z getta pośredniczyli opłaceni funkcjonariusze Żydowskiej Służby Porządkowej. W porozumieniu z przekupionymi żandarmami niemieckimi i polską policją granatową przeprowadzali lub przepuszczali Żydów na stronę aryjską (ARG t. 34, 579)

W przemycie osób z ZSRR lub terenów wcielonych do Rzeszy kluczową rolę odgrywali niemieccy szmuglerzy i pośrednicy, zarówno cywile, jak i żołnierze. W Łodzi, na przykład, siatkę przemytniczą stworzyli łódzcy Niemcy, bracia Reinhold i Bruno Richter (Rychter), dawni członkowie Komunistycznego Związku Młodzieży Polski. Pomagał im Zygmunt Sindermann. Drogę z Łodzi do Warszawy pokonywali motocyklem lub saniami (Walicki 2012, 366-367). Przemyt ludzi utrudniała rozrastająca się w miarę upływu czasu siatka agentów gestapo. Na terenie Łodzi i Warszawy taką siatką kierował Zygmunt Messing (Walicki 2012, 362-282).

Zarobki (łapówki)

Po zamknięciu getta zarobki ze szmuglu były bardzo wysokie. Zysk wynosił 50-100% wartości towaru. Ponieważ bardzo szybko rozwinęła się silna konkurencja, a ceny po aryjskiej stronie wzrosły, zarobki wynosiły 10-20% wartości przemyconego towaru (ARG t. 34, 76-77). Tragarze zarabiali 10 zł od worka kartofli, 15 zł o dworka innych produktów żywnościowych (ARG t. 34, 160).

Duże zyski przynosiło utrzymywanie punktu przerzutowego, czyli mety. Właściciele takich punktów za korzystanie z mety, czyli transport ze strony aryjskiej na żydowską, pobierali opłaty. Ich wysokość zależała od rodzaju towaru. Według Passensteina np. od worka kartofli pobierano 5 zł, worek żyta wyceniano na 10 zł, z kolei pszenicy 30 zł. Przemyt skrzynki jabłek kosztował 20 zł, pomidorów mniej – 10 zł. Najwięcej płacono za przemyt mięsa – od każdej ćwiartki pobierano 100 zł.

Zupełnie inny cennik obowiązywał w przypadku towarów szmuglowanych z getta na „aryjską stronę”. Ponieważ były to najczęściej towary wyprodukowane w getcie obejmowano je wysoką taryfą wynoszącą 15% od wartości towaru.

Część zysków ze szmuglu przechodziła w ręce nieżydowskich pośredników: Niemców i Polaków. Dawano im pieniądze w formie łapówki dla zabezpieczenia przemytu i były to kwoty bardzo wysokie. Jedna z spółek szmuglerskich płaciła pośrednikom w formie łapówek kwotę 20 tysięcy złotych miesięcznie, inna tygodniowo wpłacała 56 tysięcy złotych (ARG t. 34, 158).

Duże korzyści ze szmuglu czerpała policja polska. Brała 15 zł za 2 paczki przenoszone przez wachę. W niektóre dni zarabiała 1500-2000 zł. (ARG t. 34, 170).

System komunikacji i ostrzegania

Towary i ich przerzut umawiano przez telefon. W terminie przemytu o umówionej godzinie wspólników wywoływano gwizdem. Po stronie aryjskiej w razie niebezpieczeństwa, np. pojawienia się żandarma, ostrzegano okrzykiem „nero”, po stronie żydowskiej „pejsach” lub „Awrom Pejsach”, gdy pojawiał się polski policjant, wołano „wariat” (ARG t. 34, 160).

Encyklopedia Getta Warszawy

Encyklopedia getta warszawskiego jest efektem wieloletniego projektu badawczego prowadzonego w Żydowskim Instytucie Historycznym w ramach grantu Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki. To kompendium wiedzy o getcie warszawskim, łączące dotychczasowe ustalenia z najnowszymi badaniami naukowców. Wybrane w publikacji hasła dotyczą najważniejszych instytucji getta warszawskiego: zarówno oficjalnych (np. Rada Żydowska), działających jawnie (np. Toporol czy ŻTOS), jak i konspiracyjnych (np. partie polityczne czy podziemne organizacje), a także najważniejszych wydarzeń w historii getta: jego utworzenia, wielkiej akcji likwidacyjnej czy powstania w getcie. Encyklopedia stanowi syntezę wszystkich prac nad pełną edycją Archiwum Ringelbluma, w jej zakres weszły również inne kolekcje archiwalne ŻIH oraz opublikowane materiały źródłowe i wspomnieniowe dotyczące getta warszawskiego i Zagłady.

 

Przypomnij

[[error]]

To pole jest wymagane.
Nazwa użytkownika musi mieć najwyżej 30 znaków.
Nazwa użytkownika musi mieć co najmniej 2 znaki.
[[error]]
To pole jest wymagane.
[[error]]
To pole jest wymagane.
Adresy różnią się od siebie.
To pole jest wymagane.
Hasło musi zawierać co najmniej 6 znaków, w tym małą literę, wielką literę oraz cyfrę.
To pole jest wymagane.
Hasła różnią się od siebie.
Rok urodzenia musi składać się z 4 cyfr.
Nieprawidłowy rok urodzenia
[[error]]

Pola oznaczone * są obowiązkowe. Klikając przycisk „załóż konto”, akceptujesz nasz Regulamin oraz potwierdzasz zapoznanie się z Zasadami dotyczącymi danych, w tym z Zasadami stosowania plików cookie.

Dziękujemy za założenie konta w portalu Delet. Aby w pełni korzystać z możliwości portalu, musisz aktywować konto. Na podany adres email został wysłany link aktywacyjny. Jeśli nie dostałeś linka aktywacyjnego, zobacz, co możesz zrobić w FAQ.

Twoje konto w portalu Delet nie jest jeszcze aktywne, kliknij w link aktywacyjny w przesłanym emailu (jeśli nie otrzymałeś maila aktywacyjnego w ciągu godziny, sprawdź folder spam) lub wyślij mail aktywacyjny ponownie. W razie problemów skontaktuj się z administratorem.

Zbyt wiele razy został wpisany niepoprawny mail lub hasło.
Kolejną próbę będzie można podjąć za 5 minut.

Twoje konto zostało aktywowane!

To pole jest wymagane.

Na twój podany przy rejestracji adres email zostanie przesłany link umożlwiający zmianę hasła.

To pole jest wymagane.
Hasło musi zawierać co najmniej 6 znaków, w tym małą literę, wielką literę oraz cyfrę.
To pole jest wymagane.
Hasła różnią się od siebie.

Twoje hasło zostało zmienione.

Nie udało się zmienić hasła.

[[error]]

Nowy zbiór

To pole jest wymagane.
Opis może mieć najwyżej 200 znaków.
Opis musi mieć co najmniej 2 znaki.
POL ENG

Pola oznaczone * są obowiązkowe.

[[infoContent]]